Nie jestem wielką fanką słodyczy, a gdy już mam ochotę na coś słodkiego, to zaraz po zjedzeniu stwierdzam, że to nie było to i że wolałabym coś słonego. A gdyby tak mieć dwa w jednym? To super pożywne śniadanko nie jest ani za słodkie, ani za słone, a ciepłe banany z miodem lub syropem klonowym świetnie ogrzeją nas w chłodne jesienne poranki.
Składniki (na mniej więcej 6 naleśników):
- 60 g mąki kukurydzianej
- 30 g mąki ziemniaczanej
- 100 ml mleka migdałowego
- 1 jajko
- szczypta soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 banan
- 3 plasterki boczku
- łyżeczka cukru/ksylitolu/miodu/syropu klonowego
- Mąki przesypujemy do wysokiego naczynia.
- Dodajemy jajko, mleko migdałowe, szczyptę soli i łyżeczkę proszku do pieczenia.
- Wszystko razem dokładnie mieszamy. Ciasto powinno być gęste, więc w razie potrzeby dodajemy mąkę kukurydzianą.
- Pancakes smażymy na rozgrzanej patelni posmarowanej odrobiną tłuszczu. Gdy na wierzchu pojwią się bąbelki, przewracamy naleśniki na drugą stronę i smażymy jeszcze chwilę.
W międzyczasie możemy zająć się bananami i boczkiem. - Boczek podsmażamy na patelni.
- Na suchą patelnię wsypujemy łyżczkę cukru i czekamy aż zbrązowieje. Kładziemy banany i podsmażamy do czasu,gdy będą zarumienione.
Jeżleli nie checie użyć cukru, myślę, że równie dobrze wyjdą same banany podpieczone na patelni i na sam koniec polane miodem lub syropem klonowym. - Na gotowe naleśniki wykładamy kawałek boczku i banana, przyrywamy kolejnym plackiem i powtarzamy całą procedurę :D.